Post by Jerzy on Nov 30, 2010 16:18:02 GMT -5
Za 10 lat najbardziej pożądanym zawodem będzie informatyk. Etaty bez problemu dostaną niszowi specjaliści branży informatycznej i telekomunikacyjnej, czyli np. teleinformatycy i mechatronicy - wynika z badania przeprowadzonego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości.
Badanie miało odpowiedzieć na pytanie: jakie kwalifikacje zawodowe wzmacniać w obliczu dynamicznie zachodzących zmian gospodarczych? Autorzy raportu uważają, że za obiecującą można uznać też branżę biotechnologiczną, która wykorzystywana jest w różnych dziedzinach przemysłu. "Znaczące będą także takie sektory gospodarki jak nanotechnologia, ekologia oraz energetyka" - czytamy.
Do zawodów, które z pewnością zdobędą rynek, można też zaliczyć profesje związane z internetem. Problemów ze znalezieniem pracy nie będą mieli np. projektant witryn internetowych czy analityk ruchu na stronach WWW. Przyszłość mają także zawody związane z organizacją i sposobem prezentacji zawartości stron WWW.
Dobrze rokują również tradycyjne usługi, które przeniosą się do internetu. Popyt będzie więc na choćby wirtualnych prawników, nauczycieli czy finansistów. Zdaniem ekspertów należy spodziewać się wzrostu zapotrzebowania na stanowiska związane z mediami, organizowaniem podróży oraz te, które łączą rozrywkę z dbałością o wygląd fizyczny.
W tej sytuacji przed bezrobociem może uchronić nas umiejętność przekwalifikowywania się. Jak wykazują badania, w przyszłości wśród pracowników najwyżej cenione będą przekwalifikowalność i mobilność, a wśród kadry zarządzającej umiejętność funkcjonowania w międzynarodowym środowisku. Na dalszych miejscach znalazły się języki obce, wykorzystanie technologii informatycznych i mobilnych, ugruntowane podstawy matematyki, komunikacja interpersonalna i autoprezentacja, praca w zespole i zarządzanie nim.
Umiejętność przekwalifikowania będzie pożądana również dlatego, że przyśpieszy proces starzenia się społeczeństwa. Według prognoz w latach 2010-2030 liczba emerytów wzrośnie o 3,2 mln.
Z analizy wynika, że niedobór wykwalifikowanych pracowników stanowi potencjalne zagrożenie dla światowego wzrostu gospodarczego. - Brak wiedzy o przyszłych trendach gospodarczych i zapotrzebowaniu na kadry powoduje, że nie jesteśmy w stanie zaplanować działań edukacyjnych budujących przewagę konkurencyjną. Dlatego mamy nadzieję, że wyniki naszych badań posłużą przedsiębiorstwom do skutecznego zaplanowania rozwoju kompetencji pracowników - komentuje Paulina Zadura-Lichota, kierownik Sekcji Badań i Analiz Zespołu Przedsiębiorczości w PARP.
Autorka: Marta Olejnik , Polska The Times
Badanie miało odpowiedzieć na pytanie: jakie kwalifikacje zawodowe wzmacniać w obliczu dynamicznie zachodzących zmian gospodarczych? Autorzy raportu uważają, że za obiecującą można uznać też branżę biotechnologiczną, która wykorzystywana jest w różnych dziedzinach przemysłu. "Znaczące będą także takie sektory gospodarki jak nanotechnologia, ekologia oraz energetyka" - czytamy.
Do zawodów, które z pewnością zdobędą rynek, można też zaliczyć profesje związane z internetem. Problemów ze znalezieniem pracy nie będą mieli np. projektant witryn internetowych czy analityk ruchu na stronach WWW. Przyszłość mają także zawody związane z organizacją i sposobem prezentacji zawartości stron WWW.
Dobrze rokują również tradycyjne usługi, które przeniosą się do internetu. Popyt będzie więc na choćby wirtualnych prawników, nauczycieli czy finansistów. Zdaniem ekspertów należy spodziewać się wzrostu zapotrzebowania na stanowiska związane z mediami, organizowaniem podróży oraz te, które łączą rozrywkę z dbałością o wygląd fizyczny.
W tej sytuacji przed bezrobociem może uchronić nas umiejętność przekwalifikowywania się. Jak wykazują badania, w przyszłości wśród pracowników najwyżej cenione będą przekwalifikowalność i mobilność, a wśród kadry zarządzającej umiejętność funkcjonowania w międzynarodowym środowisku. Na dalszych miejscach znalazły się języki obce, wykorzystanie technologii informatycznych i mobilnych, ugruntowane podstawy matematyki, komunikacja interpersonalna i autoprezentacja, praca w zespole i zarządzanie nim.
Umiejętność przekwalifikowania będzie pożądana również dlatego, że przyśpieszy proces starzenia się społeczeństwa. Według prognoz w latach 2010-2030 liczba emerytów wzrośnie o 3,2 mln.
Z analizy wynika, że niedobór wykwalifikowanych pracowników stanowi potencjalne zagrożenie dla światowego wzrostu gospodarczego. - Brak wiedzy o przyszłych trendach gospodarczych i zapotrzebowaniu na kadry powoduje, że nie jesteśmy w stanie zaplanować działań edukacyjnych budujących przewagę konkurencyjną. Dlatego mamy nadzieję, że wyniki naszych badań posłużą przedsiębiorstwom do skutecznego zaplanowania rozwoju kompetencji pracowników - komentuje Paulina Zadura-Lichota, kierownik Sekcji Badań i Analiz Zespołu Przedsiębiorczości w PARP.
Autorka: Marta Olejnik , Polska The Times